Niestety, na zespół policystycznych jajników (w skrócie PCOS) cierpi coraz więcej kobiet w naszym kraju. Czym charakteryzuje się ta choroba? Jakie zasady żywieniowe powinny być przestrzegane, aby jak najmniej dawała się we znaki? Co można jeść, a czego powinno się unikać?
Czym charakteryzuje się zespół policystycznych jajników?
Zespół policystycznych jajników stanowi rodzaj zaburzenia równowagi hormonalnej. W praktyce występują aż cztery typy tej choroby (pcos z insulinoopornością, pcos spowodowane antykoncepcją hormonalną, pcos wywołane stanem zapalnym, a także pcos wywołane innymi przyczynami - między innymi niedoborami cynku czy jodu itd.). Statystyki pokazują, że to najczęstsze schorzenia endokrynologiczne wśród kobiet. Problem ten jest zaś najczęściej diagnozowany w przypadku młodych Polek.
Jakie są symptomy choroby? Zespół policystycznych jajników objawia się między innymi zaburzeniami miesiączkowania, które są sprokurowane niewłaściwą gospodarką hormonalną. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że miesiączki są nieregularne. W pewnych przypadkach kobiety w ogóle ich nie mają, co jest określane cyklami bezowulacyjnymi. Na obrazie ultrasonograficznym jajników widoczne są natomiast obumarłe pęcherzyki - w relatywnie sporej ilości. Na pewno tego aspektu nie można bagatelizować. W końcu nieleczony zespół policystycznych jajników może nawet uniemożliwić zajście w ciążę...
Kobiety, które borykają się z tą dolegliwością narzekają także na rozmaite zmiany skórne. Jest to między innymi trądzik, który występuje nie tylko na twarzy, ale także na klatce piersiowej czy plecach. Panie z PCOS mają kłopoty także z nadmiernym owłosieniem. Pojawia się ono w nietypowych dla kobiet miejscach, jak choćby na policzkach, w okolicach warg czy na klatce piersiowej.
Zaburzenia gospodarki hormonalnej związane z zespołem policystycznych jajników powodują również inne komplikacje. Zaliczamy do nich między innymi podwyższony poziom cukru we krwi czy nadciśnienie tętnicze. Może wystąpić również nadmierne przybieranie na wadze w okolicach talii.
Jakie są najważniejsze założenia dietetyczne przy tej chorobie?
W przypadku tej choroby dieta ma naprawdę bardzo duże znaczenie. Spożywane na co dzień potrawy mają na celu przede wszystkim poprawę gospodarki insulinowej oraz węglowodanowej. Przyczyniają się - jeśli będą odpowiednio dobrane - do zmniejszenia stanu zapalnego, obniżenia poziomu testosteronu czy przywrócenia systematycznych miesiączek.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że dieta powinna być ustalana indywidualnie, aby idealnie dopasować jadłospis do konkretnej osoby. Nie ma bowiem jednego schematu żywieniowego, który w każdym przypadku doskonale zda egzamin. Są jednak ogólne zasady, które za każdym razem powinny być stosowane. Istotne jest między innymi to, aby przy pomocy nowego jadłospisu zmniejszyć wagę co najmniej o 10%. Pomaga to przywrócić owulację, a także bardzo mocno zwiększa szanse na zajście w ciążę. Kobiety, które borykają się z zespołem policystycznych jajników powinny również zmniejszyć spożycie węglowodanów i zwiększyć produkty bogate w błonnik. To jednak nie wszystko. Dieta powinna charakteryzować się niskim ładunkiem glikemicznym. Należy również zadbać o zbilansowanie poziomu spożywanego tłuszczu. Ważne jest również to, aby każdego kolejnego dnia jeść od trzech do pięciu posiłków dziennie. Dania powinny być spożywane mniej więcej w równych odstępach czasowych. Wpływa to pozytywnie na pracę układu trawiennego. Dzięki temu eliminuje się również podjadanie pomiędzy posiłkami, co także jest korzystne.
Ile węglowodanów spożywać?
Duże znaczenie w przypadku tej choroby ma ilość spożywanych na co dzień węglowodanów. Jest ona zależna między innymi od występowania insulinooporności czy ewentualnej otyłości. Kobiety, które mają sporo nadprogramowych kilogramów mogą spożywać mniej niż 100 g węglowodanów dziennie. Dieta musi zostać jednak zbilansowana zdrowymi tłuszczami. Kobiety, które mają natomiast szczupłą sylwetkę - a także nie cierpią na insulinooporność - mogą spożywać nawet więcej niż 120 g węglowodanów dziennie. Pamiętajcie, aby nie decydować się na jadłospisy, w których znajduje się mniej niż 50 g węglowodanów dziennie. Wszystko dlatego, że nadnercza wydzielają wówczas kortyzol, który stymuluje między innymi testosteron - powodujący nasilanie niektórych objawów zespołu policystycznych jajników (jak choćby nadmierne owłosienie).
Jakie produkty powinny być jedzone?
Biorąc pod uwagę fakt, że wyróżniamy cztery typy tego zaburzenia, warto przed rozpoczęciem diety skonsultować się z profesjonalistą. Wykwalifikowany dietetyk dokładnie bowiem oceni sytuację i dobierze najlepsze rozwiązania w konkretnym przypadku. Jakie produkty są najczęściej polecane? W dietach kobiet cierpiących na zespół policystycznych jajników nie brakuje zielonych warzyw liściastych. Poza tym polecane są owoce. Panie, które mają insulinooporność najczęściej powinny spożywać produkty tego typu z małą zawartością cukru, jak na przykład borówki, truskawki, maliny, jeżyny itp. Trzeba zwrócić uwagę również na zdrowe tłuszcze, czyli między innymi olej kokosowy, siemię lniane, nasiona chia czy olej lniany. Rekomendowane są także zboża bezglutenowe, takie jak gryka, proso czy komosa ryżowa. W zespole policystycznych jajników warto jeść także zdrowe mięsa, ryby czy mleko (ryżowe, owsiane lub kokosowe), które nie ma w składzie szkodliwych dodatków chemicznych.
Dieta w PCOS - czego należy unikać?
Kobiety, które mają zespół policystycznych jajników muszą między innymi unikać nabiału, który na przykład podnosi testosteron nasilający objawy. Poza tym trzeba ograniczyć lub całkowicie wyeliminować gluten. Istotne jest to, aby nie spożywać także wysoko przetworzonych węglowodanów. Koniecznie trzeba zrezygnować z tak zwanego "śmieciowego", które zawiera dużą ilość niezdrowego tłuszczu. Pamiętajcie, aby kupować w sklepach produkty, które są możliwie jak najmniej przetworzone. W innym przypadku musicie liczyć się z dużą ilością rozmaitych chemicznych dodatków, które nie tylko nie działają dobrze na tę chorobę, ale także na całe funkcjonowanie organizmu... Poza tym warto unikać nasion roślin strączkowych czy produktów generujących tłuszcze omega-6.
Komentarze
Napisz komentarz