Niemal każdy poradnik, który przybliża czytelnikowi zasady zdrowego żywienia, przestrzega przed podjadaniem między posiłkami. Jeśli na niewielki smakołyk skusimy się kilka razy w ciągu dnia, do naszej diety dokładamy pokaźną liczbę zbędnych kalorii. Warto wspomnieć tutaj, że najczęściej między posiłkami pozwalamy sobie na coś słodkiego lub tłustego, sądząc, że niewielka przekąska nie odbije się znacznie na naszej wadze. To przyzwyczajenie często bywa zgubne. Napady głodu da się jednak okiełznać. W dzisiejszym tekście nieco przybliżymy tę tematykę i zasugerujemy kilka rozwiązań, które pozwolą ci pokonać chęć do sięgnięcia po niezdrową przekąskę.
Napady głodu - jakie jest ich źródło?
Zanim zaczniesz zastanawiać się, co zrobić, aby zapobiec nawracającym napadom głodu, warto rozpoznać, dlaczego one w ogóle występują. Czynników, który powodują taki stan jest wiele. Jednym z nich jest nieprawidłowa kompozycja posiłków. Jeśli np. śniadanie nie jest wystarczająco sycące, prawdopodobnie zanim nadejdzie kolejny posiłek, sięgniemy po przekąskę. Ta przekąska w dodatku prawdopodobnie będzie niezdrową, przetworzoną żywnością, bo właśnie takie rozwiązania najłatwiej zdobyć, gdy jesteśmy w ruchu - podczas pracy lub w drodze do niej.
Innym powodem, który wpływa na napady głodu są nieregularne posiłki. Odstęp między nimi powinien wynosić ok. 3 godziny. Zdarza się jednak, że przez stres i zapracowanie nie jemy przez wiele godzin. Najbardziej zgubne dla organizmu i wagi są sytuacje, gdy w pracy (i to najczęściej siedzącej) nie mamy czasu zjeść. Pełny posiłek spożywamy dopiero w domu, późnym popołudniem lub wieczorem. W dodatku danie takie jest dużo większe, niż posiłek, którego potrzebowalibyśmy kilka godzin wcześniej. Takim wieczornym napadom głodu nie ma się co dziwić, jeśli w ciągu dnia nie dojadaliśmy. Niestety przykrą konsekwencją takiego stylu życia jest odkładanie się zbędnych kilogramów. Spowodowane jest to tym, że wieczorem oraz w nocy nasz metabolizm znacznie zwalnia.
Do rzadszych przypadków zaliczyć można sytuacje, kiedy napady głodu są efektem choroby, np. bulimii lub znaczącego uszkodzenia ośrodka sytości, znajdującego się w mózgu. Jeśli mamy pewność, że odżywiamy się zdrowo i regularnie, dostarczamy organizmowi tyle kalorii, ile powinien otrzymywać organizm w danych warunkach (mowa o rodzaju wykonywanej pracy, wieku, płci), a mimo to dalej borykamy się z napadami głodu, najlepszym rozwiązaniem będzie zwrócenie się o pomoc do lekarza. Jeśli jednak wiemy, że napady głodu wynikają z naszych błędów, warto zastosować kilka naszych wskazówek.
Jak zapanować nad napadami głodu?
Warto przeanalizować swój tryb dnia, biorąc pod uwagę możliwe przerwy na posiłki. Niezależnie od tego, jak zapracowani jesteśmy, powinniśmy znaleźć chwilę na zjedzenie pełnowartościowego posiłku. Najlepszym rozwiązaniem jest przygotowanie jedzenia dzień wcześniej, pakowanie go do pudełek i noszenie ze sobą do pracy. Dla osób, które uważają, że to znacznie przekracza ich możliwości czasowe, idealnym rozwiązaniem mogą okazać się firmy, które oferują gotowe, zbilansowane dania w pudełkach.
Kolejną ważną kwestią, o którą powinniśmy zadbać, żeby zwalczyć napady głodu jest wprowadzenie do swojej diety produktów pełnoziarnistych, które zawierają sporo błonnika. Dobrze jest więc zaopatrzyć swoją kuchnię w pieczywo pełnoziarniste, brązowy makaron i ryż oraz różnego rodzaju kasze.
Na początku zrezygnowanie z podjadania może okazać się bardzo trudne. Jeśli między wyznaczonymi porami posiłków zerkamy na zegarek, walcząc z nieprzemożoną chęcią zjedzenia czegoś, sięgnijmy po coś zdrowego. Na początek napijmy się wody. Jeśli uczucie sytości nadal nie będzie wystarczające, zjedzmy warzywa, takie jak seler czy marchewka. W ten sposób oszukamy głód, łatwiej będzie nam doczekać do najbliższego posiłku oraz nie wypełnimy swojego żołądka niezdrowymi kaloriami. Żeby taktyka polegająca na sięganiu po wodę i warzywa rzeczywiście miała szansa zadziałać, sprawmy, aby pod naszymi rękami zawsze znajdowały się te produkty. W tym przypadku doskonale sprawdza się zasada "co z oczu, to z serca". Jeśli więc opróżnimy swoje otoczenie z niezdrowych przekąsek, łatwiej będzie nam nad sobą zapanować. Napady głodu łagodzone zdrowym warzywem czy szklanką wody nie odbiją się negatywnie na naszej wadze i zdrowiu.
Napady głodu to coś, z czym boryka się prawie każdy, niezależnie od zdrowia. Nawet zdrowo odżywiające się osoby, które starają się prowadzić aktywny tryb życia czasem zapomną o posiłku i w efekcie odczuwają nagły, silny głód. Ważne jednak, aby wypracować określony model zachowania, który stosować będziemy w takiej chwili. Na szczęście po kilku tygodniach trzymania się tych zasad, organizm przyzwyczai się i dużo łatwiej będzie nam utrzymać dietę.
Z napadami głodu można skutecznie walczyć. Jeśli nie są wynikiem schorzenia lub poważniejszej choroby, wystarczy odrobina zaparcia i wiedza dotyczącej właściwego żywienia. Dobrym pomysłem może okazać się zgłoszenie do dietetyka, który sprawi, że nasza walka z napadami głodu szybciej przyniesie efekty.
Komentarze
Napisz komentarz