Nietolerancja laktozy – zbiorowa histeria?

Dodane przez: Paulina M. Komentarze: 0 1407

Od kilku lat słyszysz o nietolerancji laktozy, ale dotychczas nieszczególnie interesowałeś się tym tematem? Wydaje Ci się, że to kolejna medialna moda i robienie wiele hałasu o nic? Niestety, nie tym razem – okazuje się, że na nietolerancję laktozy cierpi spora część społeczeństwa. Przekonaj się, czy i Ciebie dotyczy ta dolegliwość. 

Czym jest laktoza?

Nietolerancja laktozy, czy też niedobór laktazy, to wyjątkowo popularna nadwrażliwość pokarmowa. Trawienie laktozy odbywa się dzięki obecności laktazy w organizmie, a jej niedobór skutkuje nietolerancją. Głównie objawy to bóle brzucha, biegunka, kolki, wzdęcia i nieprzyjemne uczucie przelewania w brzuchu. Pojawiają się one od 30 minut do dwóch godzin po spożyciu produktów mlecznych. Częste spożywanie produktów mlecznych przy nietolerancji laktozy może skutkować podrażnieniami i uszkodzeniami jelit, a także zaburzoną wchłanialnością witamin. Osoby, które cierpią na nietolerancję, a nie ograniczają spożywania nabiału, borykają się z takimi problemami jak cellulit czy “nalana” sylwetka, sprawiająca uczucie opuchniętej. Niestrawiona laktoza gromadzi się w różnych miejscach organizmu i nie jest do końca wydalana, dlatego też pojawia się ona w postaci zbitek, które widoczne są w formie cellulitu i opuchlizny.

Dlaczego mamy problem z tolerancją laktozy?

Skąd bierze się nietolerancja laktozy? Ludzie to ssaki, więc po urodzeniu spożywamy mleko matki. Organizm wytwarza wtedy duże ilości laktazy, aby można było łatwo trawić laktozę. Z czasem produkcja ta zanika, a około czwartego roku życia całkowicie tracimy zdolność trawienia laktozy. Jednak w niektórych rejonach świata u ludzi pojawiła się pewna mutacja, która pozwala na dłuższe trawienie laktozy. Stało się tak po udomowieniu bydła, kiedy to do codziennego menu zostały włączone produkty mleczne.

Szacuje się, że w Polsce co trzecia osoba nie jest w stanie trawić laktozy. Wydaje się to wiele, jednak w niektórych rejonach nawet 100% osób ma nietolerancję laktozy, szczególnie w Afryce i Europie Zachodniej, gdzie produkty mleczne nigdy nie były spożywane zbyt często.

Ciekawostka! Kiedy przestajemy całkowicie spożywać produkty mleczne, organizm szybko traci umiejętność laktozy. Osoby, które rezygnują z takich produktów, na przykład z powodu diety wegańskiej i postanawiają wrócić do przetworów mlecznych i mleka, borykają się z dużą nietolerancją laktozy – organizm przestał być w stanie ją trawić.

Jak żyć bez laktozy?

W zależności od tego, jak silne są dolegliwości ze strony Twojego układu pokarmowego, możesz zdecydować się na całkowite wykluczenie mleka i jego przetworów z diety albo ograniczenie ich do niewielkich ilości. Istnieją również specjalne preparaty, zawierające laktazę, więc jeśli obawiasz się nietolerancji, a nie możesz zrezygnować z mleka, możesz skonsultować z lekarzem ich przyjmowanie.

Pamiętaj, że dodanie odrobiny mleka do kawy nie jest problemem. Jeżeli jednak spożywasz kilka kubków mleka dziennie, popijając je jak napój, dodając do płatków i innych potraw lub do koktajli, nie jest to dobry pomysł. Tak naprawdę nie ma żadnych wskazań medycznych do spożywania mleka krowiego, a jego rzekomo pozytywny wpływ na kości to mit. Wręcz przeciwnie – mleko krowie wcale nie jest zdrowe, a współczesne metody produkcji sprawiają, że jest ono pełne krowich hormonów i może prowadzić do poważnych chorób.

Zapotrzebowanie na wapń z łatwością uzupełnisz, sięgając po ryby, warzywa, nasiona i orzechy, tofu czy mleko sojowe. Obecnie w sklepach dostępnych jest wiele mlek roślinnych, jak migdałowe, kokosowe czy owsiane – zawierają mnóstwo witamin, dlatego warto zastąpić nimi mleko krowie.

Czy warto rezygnować z laktozy?

Jeśli nie odczuwasz negatywnych skutków spożywania produktów mlecznych, nie masz się czym martwić. Warto jednak ograniczyć ich spożywanie ze względów zdrowotnych. Jeżeli natomiast zauważyłeś u siebie dolegliwości trawienne, przyjrzyj się swojemu organizmowi i zwróć uwagę, czy nie pojawiają się one po spożyciu mleka i jego przetworów. Może tak właśnie jest – w takiej sytuacji bardzo łatwo zlikwidujesz uciążliwe problemy trawienne.

Komentarze

Napisz komentarz

Zapisz się do newslettera i zgarnij 5% rabatu