Znasz to uczucie rezygnacji, kiedy tygodnie diety i morderczych ćwiczeń nie przynoszą oczekiwanego efektu- utraty wagi? Zastanawiasz co robisz źle, przechodzisz na jeszcze bardziej restrykcyjną dietę, lecz wciąż nie odczuwasz niczego oprócz złości i zmęczenia? Jeżeli powyższe problemy dotyczą Ciebie i Twojej walki o nowe ciało, istnieje duże prawdopodobieństwo, że istotą braku sukcesu jest choroba. Poznano wiele dolegliwości, które powodują tycie lub znaczące trudności w schudnięciu. Być może porażka w odchudzaniu nie jest Twoją porażką, a jedynie oznaką choroby? Może niektóre z wymienionych poniżej objawów opisują Ciebie?
- Niedoczynność tarczycy
Niedoczynność tarczycy jest bardzo częstą chorobą- cierpi na nią około 2% populacji, ze znaczną przewagą występowania wśród kobiet. Mimo to często bywa przeoczona przez lekarzy. Ma to związek z wyjątkowo nieswoistymi objawami- ospałością, chronicznym zmęczeniem, ogólnym spowolnieniem oraz przyrostem masy ciała. Większość z nas powyższe dolegliwości uzna za skutek przepracowania i nieprawidłowo zbilansowanej diety. Warto jednak upewnić się, czy to choroba tarczycy nie stoi za powyższymi problemami. Wystarczy zgłosić się na badanie krwi w celu zmierzenia poziomu TSH- hormonu sterującego pracą tarczycy. Podwyższenie lub obniżenie jego stężenia powinno Cię zaalarmować i skłonić do wizyty u endokrynologa.
- Zespół policystycznych jajników(PCOS)
Jest to kolejna choroba dotycząca młodych kobiet i podobnie do nadczynności tarczycy często błędnie diagnozowana. Pod pojęciem PCOS kryje się zespół pozornie niepasujących do siebie objawów, które mogą znacząco obniżać jakoś życia kobiet. Należą nich m.in. nadmierne owłosienie na twarzy i ciele w miejscach typowo męskich, łysienie, trądzik, nadwaga, spadek libido. Wiele kobiet zgłaszających się do dietetyka jest nieświadomych swojej choroby, więc ich walka z kilogramami staje się walką z wiatrakami. Diagnoza zespołu policystcznych jajników także opiera się na badaniu krwi oraz na USG. Każda pacjentka chorująca na PCOS powinna być leczona hormonalnie, ponieważ oprócz kilku nadprogramowych kilogramów, może on powodować niepłodność.
- Zespół Cushinga
Zespół Cushinga, zwany także hiperkortyzolizmem, nie jest odrębną chorobą, lecz zespołem objawów klinicznych wynikających z nadmiaru kortyzolu, hormonu produkowanego przez korę nadnerczy. Przyczyną zespołu Cushinga może być guz nadnerczy, choroby przysadki mózgowej lub długotrwałe przyjmowanie glikokortykosteroidów, stosowanych w leczeniu np. astmy. Obraz pacjenta cierpiącego na to schorzenie jest bardzo charakterystyczny. Jego cienką skórę pokrywają białe rozstępy, twarz jest zaokrąglona ( „księżycowata”), a tułów i kark nadmiernie otłuszczony w stosunku do szczupłych kończyn. Całe szczęście, zespół Cushinga niebędący wynikiem działania leków, prawie zawsze jest rozpoznawany w odpowiednim momencie, kiedy istnieje możliwość skutecznego leczenia.
- Depresja
Na sam koniec warto wspomnieć o podstępnej, groźnej, lecz często bagatelizowanej chorobie- depresji. Jest to grupa zaburzeń cechująca się subiektywnie odczuwanym obniżeniem nastroju. Osoby cierpiące na depresję zazwyczaj maskują swoje przygnębienie, nie zdając sobie sprawy, że chorują na jedną z najczęstszych chorób cywilizacyjnych. Oprócz dogłębnego smutku, depresji towarzyszą: uczucie beznadziejności, chroniczne zmęczenie, spowolnienie psychoruchowe, zaburzenia snu i łaknienia. Zajadanie smutków jest częstym mechanizmem obronnym w przypadku tej choroby, a zmiany wagi mogą ją dodatkowo pogłębić, skutecznie zniechęcając do dalszej walki. Zatem, jeśli ostatnio zauważyłeś, że nie masz na nic siły, nic Cię nie cieszy, straciłeś poczucie własnej wartości- nie wstydź się szukać pomocy u psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry.
Pamiętaj, warto słuchać sygnałów wysyłanych przez ciało. Może się okazać, że dodatkowe kilogramy nie są Twoją winą, lecz wynikają z zaburzeń, które niefortunnie dotknęły Twój organizm.
Komentarze
Napisz komentarz