Powszechnie sądzi się, że mleko jest bardzo zdrowe i skutecznie chroni kością przed osteoporozą. Jednak już dawno udowodniono, że korzyści ze spożywania nabiału wcale tak duże nie są. Zatem czy kobiety powinny jeść nabiał?

Nabiał to mleko ssaków i pochodzące  z niego produkty. Do nabiału więc nie zalicza się np. jajek, które są jednym z najbardziej odżywczych produktów.

Co ciekawe, mleko i nabiał wcale nie ma wpływu na kości i zęby. W praktyce źródłem przyswajalnego wapnia są jajka, mięso, ryby, warzywa czy nasiona. Szczególnie z daleka omijać należy przemysłowy nabiał, który nie zawiera witamin i tłuszczu, a jedynie sztuczne barwniki i konserwanty. Trzeba jednak wiedzieć, że tłuszcz z nabiału jest bardzo zdrowy. Czystym tłuszczem z nabiału jest masło klarowane, które jeść mogą w zasadzie wszyscy. Problem jest jednak w przypadku pozostałych składników nabiału.Dlaczego nie warto jeść nabiału?Mleko to źródło laktozy. Tymczasem nawet 25% mieszkańców Europy cierpi na nietolerancję laktozy o zróżnicowanym nasileniu. Dlatego unikać laktozy powinny nie tylko osoby z zespołem jelita drażliwego. U wielu osób powoduje ona wzdęcia, biegunki czy zaparcia.  Co ciekawe, mleko prosto od krowy zawiera enzymy, które pomagają radzić sobie z laktozą.  Jednak w przypadku mleka pasteryzowanego czy UHT tych enzymów już nie ma. Ponadto aż 75% białka z mleka to kazeina. Również i na tę substancję sporo osób jest uczulonych. Kazeina ma związek z zespołem jelita drażliwego, chorobami autoimmunologicznymi czy autyzmem. Często alergia na ten związek idzie w parze z anemią czy nadwrażliwością na gluten. Warto również wiedzieć, że mleko zawiera hormon wzrostu IGF-1. W przypadku małych dzieci jest on korzystny, ale już i nastolatków powoduje trądzik. W przypadku osób dorosłych przyspiesza procesy starzenia się i wpływa na rozwój chorób nowotworowych.  Mleko przemysłowe zawiera też sporo estrogenów i innych żeńskich  hormonów płciowych. To dzięki nim krowy dają dużo mleka. Ich nadmiar u kobiet prowadzi do niepłodności czy rozwoju zespołu policystycznych jajników. Ponadto sprzyja rakowi kobiecych narządów płciowych. Mleko silnie stymuluje także proces wydzielania insuliny. Prowadzi to do powstawania nierównowagi hormonalnej. Poza tym sprzyja rozwojowi trądziku, otyłości, depresji oraz wybranych rodzajów raka. Niekiedy przyspiesza postępy cukrzycy. Co więcej, mleko utrudnia proces odchudzania się. Dlatego kobiety, które chcą zrzucić nadprogramowe kilogramy powinny przynajmniej na jakiś czas zrezygnować z nabiału. Mleko przemysłowe pochodzi od krów karmionych soją, kukurydzą czy mączką rybną. Zatem mleko obecne w sklepach tak naprawdę niewiele ma wspólnego z prawdziwym mlekiem krowim, które pochodzi od krów karmionych tylko trawą i sianem na świeżym powietrzu. Zresztą część nabiału zawiera penicylinę. Jest ona wstrzykiwana do wymion  w przypadku ich zapalenia. Tymczasem do zapaleń dochodzi dość często na skutek mechanicznego dojenia. Niekiedy krowom penicylinę podaje się cały czas - profilaktycznie. To w praktyce najczęściej uczulający lek. Obecnie powszechnie znajduje się w mleku, serach, maśle czy jogurtach. Okazuje się więc, że niekiedy złe samopoczucie po zjedzeniu nabiału jest skutkiem nie uczulenia na kazeinę, ale na penicylinę właśnie. Mleko tak naprawdę jest produktem raczej ubogim w składniki odżywcze, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się warzywa czy owoce. Nie dostarcza też do organizmu żadnych unikalnych składników. Nie bez powodu żaden znany dorosły ssak nie odżywia się mlekiem.  Mitem jest też to, że spożywanie nabiału zapobiega rozwojowi osteoporozy.

Czy jedzenie nabiału ma jakieś korzyści?

Tak naprawdę mleko powinno podawać się tylko małym dzieciom, średnio do 1. roku życia. W przypadku osób dorosłych takiej konieczności już nie ma. Tłuste mleko jest dobrym źródłem kwasów tłuszczowych i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.  Ponadto niepasteryzowane mleko, jogurty czy kefir zawierają cenne dla zdrowia probiotyki, które skutecznie chronią przed wieloma chorobami. Okazuje się też, że mleko jest dość dobrym źródłem białek. Z drugiej strony większość białek wchodzących w skład mleka to kazeina, która jest raczej problematyczna, bo wiele osób uczula. Czy kobiety powinny jeść nabiał?Eksperci są zdania, że jadanie rozsądnych ilości nabiału  jest dobre dla serca, a także zmniejsza ryzyko przedwczesnej śmierci. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nabiał nabiałowi nierówny. W przypadku osób dorosłych najlepiej sięgać po pełnotłuste i niepasteryzowane mleko oraz jego przetwory - masłom, kefir, śmietanę czy tłuste jogurty. Niestety jednak większość  produktów dostępnych w sklepach powstaje z mleka pasteryzowanego czy mleka z proszku. Najlepiej, o ile jest taka możliwość, sięgać po nabiał od krów z wypasu pastwiskowego. W praktyce bowiem  mleko krów, które są dokarmiane zbożami, zawiera znacznie więcej niezdrowych kwasów tłuszczowych omega-6  niż mleko krów, które na co dzień pasą się na łąkach. Szczególną ostrożność należy zawsze zachować w czasie ciąży. Wówczas kluczowe znaczenie ma to  czy dany produkt zawiera niepasteryzowane mleko, które trzeba omijać z daleka. Takie produkty mogą zawierać bowiem groźne dla płodu bakterie. Unikać trzeba więc sera feta, brie, camemberta czy gorgonzoli. Kluczowe znaczenie ma również data ważności. Są jednak i takie produkty mleczne, które w czasie ciąży można, a wręcz należy jeść. Są to przede wszystkim sery twarde i półmiękkie - mozarella, cheddar czy popularne twarogi. Powinny być to zawsze produkty wykonane z mleka pasteryzowanego o odpowiedniej dacie ważności. W okresie ciąży korzystne jest też mleko. Najlepszym rozwiązaniem jest przy tym mleko pełnotłuste. Nie wolno jednak przesadzać z jego ilością, bo wpływać może na przyrost nadprogramowych kilogramów. Ponadto lekarze kobietom ciężarnym polecają  jogurty, które zawierają cenne probiotyki zmniejszające ryzyko rozwoju infekcji. Ponadto jogurty trawią się o wiele łatwiej niż inne produkty mleczne. Pod tym względem przewyższają przede wszystkim mleko.