Daktyle to potężne i zdrowe źródło węglowodanów

 Daktyle to owoce pestkowce, które rosną do długości maksymalnie 7 cm. Istnieje wiele mitów na ich temat, głównie ze względu na ich wysoką kaloryczność. Faktycznie, są dosyć kaloryczne, ale dostarczają do organizmu ogromnie ilości cennych, bogatych w zdrowe wartości odżywcze, węglowodanów! Jest to istotna informacja zwłaszcza dla sportowców, ponieważ ich organizm jest narażony na intensywny wysiłek, a co za tym idzie – potrzebują dobrego, wysokiej jakości paliwa. Sytuacja ma się tak samo, jak w przypadku auta – na pustym baku nie pojedzie. Sportowiec, a także osoba narażona na wyższy wysiłek fizyczny niż przeciętna osoba – potrzebuje dużo paliwa, a większość z nich powinniśmy dostarczać z węglowodanów. Na ratunek przychodzą tutaj daktyle. W Polsce daktyle występują głównie w wersji suszonej, ale nie oznacza to, że są gorsze. Przyjrzyjmy się z bliska tym słodkim i przepysznym owocom!

Daktyle jako nośnik mocy i energii, a przy tym cennych składników mineralnych!

 Warto jest zwrócić uwagę na formę, w jakiej spożywamy daktyle. Skupmy się głownie na wersji suszonej, bo takie dostaniemy w większości sklepach w naszym kraju. Są one źródłem błonnika, który pozytywnie wpływa na metabolizm naszego ciała i znacznie go usprawnia, skutecznie zazębiając pracę organizmu. O wartościach odżywczych daktyli można mówić wiele, ale ważna jest tutaj ilość kalorii, węglowodanów i przede wszystkim dwóch składników mineralnych, które odgrywają istotną funkcję w naszym organizmie. Sytuacja ma się następująca;

W 100 g suszonych daktyli otrzymujemy 278 kcal, a składa się to na poszczególne mikroskładniki oraz makroelementy;

• Tłuszcz - 0,5 g (w tym 0,1g tłuszczów nasyconych)
• Węglowodany - 65.1 g (w tym 63.7 g cukrów)
• Błonnik - 8,7 g
• Białko - 1,9 g
• Niacyna  - 2,72 mg
• Potas - 650 mg
• Miedź - 0,28 mg

Co więcej, w różnych odmianach daktyli można znaleźć różne dawki oraz rodzaje witamin.

 Jak zatem łatwo jest zauważyć, w owocach daktyla główną rolę odgrywają węglowodany. Tak jak już wcześniej było wspomniane, są one bardzo istotne dla ludzi o podwyższonej aktywności fizycznej. Nie jest to zatem przypadkiem, że w diecie sportowców bardzo często pojawiają się daktyle. Daktyle w różnych formach musli owocowego, daktyle w potrawach, a przeważnie spożywanie bezpośrednio. Tak wysoka ilość węglowodanów jest bardzo szybkim uzupełnieniem paliwa dla naszego organizmu. Umówmy się także, że spożycie 100 g daktyli nie będzie dla nikogo problemem i raczej każdy szybko przyswoi taką ilość – co za tym idzie, szybko uzupełnią węglowodany. Nie należy przejmować się wysoką ilością (a prawie 100%) ilością cukrów w tych węglowodanach. Jest to owoc i cukry występują w nim naturalnie, a w przypadku daktyli są to cukry proste dostarczające niemal od razu po spożyciu energię do organizmu. Należy oczywiście również zachować zdrowy rozsądek w ich jedzeniu, ponieważ pożeranie co raz to większych ilości tych owoców, rzeczywiście mogą przyczynić się do powiększania wagi.

 Zawartość potasu oraz miedzi nie są tu przypadkowe. Daktyle są fenomenalną przekąską zwłaszcza dla wcześniej wspomnianych ludzi aktywnych oraz profesjonalnych sportowców. Potas jest znany z tego, że odgrywa znaczącą rolę w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni, a dodatkowo idealnie wpływa na regenerację po treningową. Brzmi to świetnie i rzeczywiście tak jest. Miedź natomiast jest nieocenionym pomocnikiem dla naszego organizmu i układu immunologicznego. Ten pierwiastek mineralny jest idealnym kompanem w walce z przeziębieniami i różnego rodzaju chorobami. Wspomaga nasz układ i chroni przed rozwijaniem się wrogich bakterii, powodujących negatywne następstwa w postaci chorób, związanych z układem immunologicznym.

Dlaczego więc daktyle często są pomijane w diecie i określane jako "zbyt kaloryczne"?

 Daktyle często są wymianie, jako produkty spożywcze, których nie należy spożywać w trakcie odchudzania oraz definiowania sylwetki. Jest to nie do końca prawdą, ponieważ kaloria kalorii nie równa, jak można zauważyć w przypadku tych owoców. Na samym początku, należy zauważyć, że są bogate w błonnik, a co za tym idzie, mogą wpływać pozytywnie na redukcje tkanki tłuszczowej. Dlaczego? Ponieważ błonnik zapewnia nam uczucie sytości, a to oznacza, że nie będziemy podjadać między posiłkami, zachowamy zdrowy harmonogram żywieniowy podczas dnia i skupimy się na elementarnych fundamentach diety. Warto jest również zauważyć, że wszystko w dużych ilościach może być "zbyt kaloryczne". Nie możemy popadać w skrajność i z umiarem spożywać daktyle. Oczywiście mowa tutaj o przeciętnie aktywnym człowieku, albowiem sportowcy i ludzie wystawiający swoje ciało, mięśnie i organizm na wysoką aktywność fizyczną, będą jedynie odczuwać pozytywne aspekty spożywania tych owoców.

 Chciałbym jeszcze wspomnieć o jednym aspekcie, na które daktyle mogą oddziaływać pozytywnie. W krajach dalekiego wschodu te owoce są uważane za naturalny afrodyzjak podnoszący libido oraz sprawność seksualną.

Podsumowanie – daktyle to przyjaciel, czy wróg człowieka, jego sylwetki i całego organizmu?

 Podsumowując, chciałbym zaznaczyć, że istnieje wiele odmian daktyli, które mogą się nieznacznie różnić składem i wartościami odżywczymi. Niemniej jednak ogólna składowa tego owocu pozostaje bez zmian i ma gwarantować zdrowy zastrzyk cennych węglowodanów. Nieoceniony dla sportowców i osób aktywnych, może przynieść również pozytywne efekty dla każdego człowieka. Ważne jest tutaj zachowanie zdrowego rozsądku oraz świadomość tego, że duże ilości tych owoców, to naprawdę kaloryczna bomba. Załóżmy jednak, że stosujemy odpowiednie dawki daktyli dziennie – co otrzymamy? Otrzymamy same korzyści. Zarówno zdrowotne i pozytywnie oddziałujące na nasze wnętrze, jak i dające wymierne efekty w postaci dobrego samopoczucia, zmniejszonego uczucia zmęczenia, zapewnienia dobrej opieki dla mięśni i przyspieszenie metabolizmu, a co za tym idzie – pomoc w walce o lepszą sylwetkę.

 Daktyle to potężne i zdrowe źródło węglowodanów, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Dodatkowe walory smakowe tylko utwierdzają w przekonaniu, że warto je jeść, a nawet włączyć na stałe do diety!