Dlaczego głodówka to zły pomysł?
Lato zbliża się wielkimi krokami, a Ty nie mieścisz się w swój zeszłoroczny kostium kąpielowy. Co robisz? Przecież to oczywiste! Przestaniesz jeść i zbędne kilogramy znikną w ciągu tygodnia. To takie proste! Nic bardziej mylnego.
Błędne wyobrażenie o odchudzaniu
Większość ludzi posiada błędne wyobrażenie o odchudzaniu. Wynika ono z powszechnego przekonania o tym, że wystarczy nie jeść, by schudnąć. Owszem, jednak kosztem wyniszczenia organizmu, wypłukania z niego substancji odżywczych i do tego w ślimaczym tempie. Pozbędziesz się tkanki mięśniowej, która…pomaga spalić tłuszcz! Odbudowa tkanki mięśniowej jest procesem długotrwałym. W szczególności kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, że to właśnie tkanka mięśniowa czyni ich pupy, uda i ramiona jędrnymi i seksownymi.
Dlaczego głodówka szkodzi zdrowiu
Głodując, pozbawiasz swój organizm cennych substancji odżywczych, potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania. Twój organizm, nie otrzymując pożywienia, najpierw rozłoży glikogen znajdujący się w wątrobie i mięśniach, a następnie sięgnie po białko. Co to oznacza? Nic innego jak to, że Twoje mięśnie staną się bardziej zwiotczałe, a skóra obwisła. To właśnie tkanka mięśniowa jest odpowiedzialna za smukłą i estetyczną sylwetkę. Dopiero na samym końcu Twój organizm sięgnie po tłuszcz. W tym czasie powstają ciała ketonowe, które sprawiają, że nie czujesz się głodna, a wręcz odczuwasz stan euforii (może to prowadzić do kwasicy ketonowej, a w rezultacie do zakwaszenia organizmu). Popadasz w wyniszczające błędne koło. Jak sama widzisz, zanim tłuszcz stanie się głównym źródłem energii dla Twojego ciała, ucierpią na tym Twoje mięśnie, skóra i uwaga – kondycja włosów i paznokci widocznie się pogorszy. Układ hormonalny i układ nerwowy nie może poprawnie funkcjonować bez substancji odżywczych.
Głodówka nie odchudza
„Dlaczego? Przecież w ciągu tygodnia głodówki straciłam 2 kg tłuszczu!”. Otóż nie. Nie straciłaś ani grama tłuszczu. Twój organizm pozbył się wody. Nic więcej. To dlatego waga pokazuje 2 kilogramy mniej. Z pewnością słyszałaś o efekcie „jo-jo”. Dawno, dawno temu, kiedy człowiek nie miał stałego dostępu do pożywienia, żywił się tym co znalazł lub tym, co udało mu się upolować. Co to oznacza? Nic innego jak to, że często głodował. Wtedy właśnie wykształcił się mechanizm obronny, który spowalniał metabolizm i pozwalał na przetrwanie tego ciężkiego okresu. Jednak kiedy tylko człowiek mógł najeść się do syta po okresie głodówki, większość z tego co zjadł, natychmiast zostawało przetworzone na tłuszcz – zapasy na wypadek kolejnego postu. I to samo dzieje się u Ciebie! To jest właśnie efekt „jo-jo” – kilogramy wracają ze zdwojoną siłą. Co więcej, po każdej głodówce i powrocie kilogramów, zgubienie ich staje się trudniejsze. „Dieta” 1000 kcal to również głodówka. Zapotrzebowanie kaloryczne dorosłej kobiety, która waży 60 kg przy wzroście 170 cm, przy braku aktywności fizycznej to 1500 – 1700 kcal. Spożywając 1000 kcal dziennie narażasz swój organizm na zanik miesiączki oraz inne, przykre dolegliwości.
Co zrobić, by schudnąć?
Najlepszym wyjściem będzie wybór zbilansowanej diety bogatej w białko, węglowodany i zdrowe tłuszcze, pochodzące z nieprzetworzonej żywności. Mięso drobiowe, ryby, warzywa, kasze i makarony razowe, orzechy, nasiona i w mniejszej ilości owoce. I oczywiście aktywność fizyczna! To najlepszy i najprostszy sposób na to, by zdrowo i trwale zrzucić zbędne kilogramy.
Komentarze
Napisz komentarz