Posiłek potreningowy jest uważany przez wszystkich sportowców, ich trenerów czy dietetyków sportowych za najważniejszy w ciągu całego dnia. Właśnie z tego względu posiłek ten musi składać się z odpowiednio wyselekcjonowanych produktów żywieniowych, aby dobrze regenerował organizm po męczącym treningu. Wiele osób zajmujących się sportem zawodowo zna również przekonanie, że po treningu można pozwolić sobie na więcej różnorodnych produktów żywnościowych, nie zawsze do końca zdrowych. Unikalne środowisko hormonalne sprawia, iż silne bodźce wywoływane między innymi przez wysoko-glikemiczną żywność o wysokiej gęstości energetycznej, zwiększają pożądaną odpowiedź fizjologiczną naszego organizmu. Właśnie dlatego często wysuwany jest wniosek, iż po treningu nie trzeba ograniczać się z produktami żywnościowymi i obawiać się barów szybkiej obsługi. Można więc udać się do takiego miejsca, zamówić frytki, hamburgery czy lody bez późniejszych wyrzutów sumienia. Czy jednak jedzenia tego typu produktów żywnościowych po treningu jest dobrym i bezpiecznym wyborem?

Fastfood jako posiłek regeneracyjny?

    Niezależnie od tego, jaki jest cel naszego treningu czy jest to pozbycie się zbędnych kilogramów, zwiększenie masy mięśniowej, czy poprawienie wydolności organizmu, warto mieć na uwadze to, aby po intensywnym treningu dostarczyć organizmowi zbilansowaną dawkę drogocennych składników odżywczych. Panuje wśród sportowców przekonanie, iż źle dobrany posiłek czy jego brak to najczęstsze błędy potreningowe, które mogą niekorzystnie wpłynąć na proces regeneracji organizmu i na efektywność przeprowadzonego treningu. Istnieje wiele odmiennych poglądów co do tego, jak tak naprawdę powinien wyglądać posiłek potreningowy. Wiele specjalistów zajmujących się tym zagadnieniem, czy sportowców,uważa, iż najlepszym wyborem jest sięganie po specjalne suplementy czy środki specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Jednak badanie przeprowadzone przez zespół naukowców z Department od Health and Human Performance, The University of Montana, kierowane przez doktor Cramer, może zmienić pogląd wielu ludzi, na to, jak powinien wyglądać posiłek regeneracyjny.

Przeprowadzony eksperyment

    Naukowcy z University of Montana do swojego eksperymentu zaprosili jedenastu całkowicie zdrowych osób płci męskiej. Uczestnicy mieli za zadanie najpierw wykonać sesje wysiłkowe trwające 90 minut. Wysiłek fizyczny miał na celu zmniejszenie zapasów glikogenu mięśniowego. Każda kolejna sesja odbywała się innego dnia, po każdym treningu następował okres odnowy trwający 4 godziny. Po ukończonym treningu i po upłynięciu dwóch godzin każdy mężczyzna dostał specjalne stworzone produkty dla sportowców. Składały się one z takich produktów jak bezglutenowy i bezmleczny baton kits organic, wyprodukowany na samych organicznych surowcach, między innymi na migdałach i orzechach. Kolejnym produktem żywnościowym był napój gatorade oraz baton węglowodanowo- białkowy i baton węglowodanowy oparty na organicznych suszonych owocach i organicznej tapioce. Drugim zestawem, jaki otrzymywali mężczyźni były produkty z popularnego baru szybkiej obsługi. W ich skład wchodziły frytki, cola, hamburger i ciasto francuskie z nadzieniem.

    Autorzy całego eksperymentu zadbali o to, aby dawka poszczególnych makroskładników była identyczna i zgodna z rekomendacjami dla osób aktywnych fizycznie. Rekomendacje dotyczyły podaży węglowodanów oraz białka w okresie powysiłkowym. W obu przypadkach łączna wartość odżywcza potreningowych posiłków wynosiła: 1, 54g wędlowodanów na kg masy ciała, 0, 24g tłuszczy na kilogram masy ciała i 0,18 białka na kilogram masy ciała.

    Aby sprawdzić skutki wszystkich zabiegów żywnościowych, naukowcy w trakcie badania przeprowadzili na uczestnikach pewien zabieg, a tak właściwie e-biopsję mięśniową, dokonaną od razu po ukończonym treningu i cztery godziny po wysiłku. Naukowcy sprawdzili również odpowiedź insulinową, poziom lipidogram i glukozy. Po upływie czterech godzin od wysiłku fizycznego, uczestnicy badania zostali poproszeni i przeprowadzenie kolejnego treningu, czyli próby czasowej na dystansie 20 kilometrów. Wyniki po całościowej analizie wszystkich danych okazały się zaskakujące.

Otrzymane wynika przeprowadzonego badania

    Badacze nie zauważyli statystycznej większej różnicy w biopsji mięśni w obu wykonanych próbach. Natomiast badanie insuliny podczas siedmiu pomiarów po przeprowadzonym treningu, także nie wykazało żadnej istotnej różnicy pomiędzy SS a FF. Udowodniono także brak wpływu obu rodzajów posiłków na profil lipidowy pomiędzy pomiarem bezpośrednio po treningu oraz po upływie 4 godzin od wysiłku. Zanotowano brak jakiegokolwiek wpływu strategii żywieniowej na wynik 20-kilometrowej jeździe na czas na cykloergometrze rowerowym. Wypełniony kwestionariusz nie wykazał żadnego wpływu zastosowanego modelu żywienia na okres regeneracyjny. Badane osoby czuły się nieco bardziej syto, spożywając suplementy diety w ciągu pierwszych dwóch godzin okresu regeneracyjnego.

    Badanie jednoznacznie przedstawiło brak jakichkolwiek ważnych różnić w wyborze danego posiłku regeneracyjnego, o ile składniki mineralne w produktach żywnościowych zostały dobrane w ten sposób, aby organizm mógł właściwie się regenerować. Skutecznie uzupełnia straty w glikogemie mięśniowym zarówno specjalistyczna żywność dla sportowców, jak i żywność typu fast food. Należy jednak mieć na uwadze fakt, iż produkty w grupie FF były wybrane w taki sposób, aby wspierać cały proces regeneracji organizmu. Przeciętny konsument udający się do baru szybkiej obsługi, nie przywiązuje wagi do składu odżywczego posiłki, tylko do jego smaku i swoich indywidualnych preferencji. Produkty żywnościowe typu fast food mogą dobrze sprawdzić się w procesie regeneracji, jednak tylko w przypadku kiedy pożywienie zostanie ze sobą dobrze zestawione i przeliczone pod względem składników odżywczych. Nie należy jednak zbyt często sięgać po produkty typu fast food, gdyż mogą one nie korzystnie wpływać na proces regeneracji powysiłkowej i powodować gromadzenie się większej ilości tkanki tłuszczowej.