Każdy, kto trenuje już od pewnego czasu, pamięta pewnie to uczucie, gdy po raz pierwszy wszedł na siłownię i zobaczył tych wszystkich potężnie zbudowanych mężczyzn i wysportowane, gibkie kobiety. Wtedy w głowie podświadomie narodziło się pragnienie, by wyglądać tak jak oni. Nie ma co myśleć, trzeba brać się do roboty. Sztanga, hantle, brzuch, ogromne ciężary i... nagłe osłabienie organizmu, kontuzja i kolejny miesiąc bez ćwiczeń. Nawet jeśli nie przydarzyło się to nam bezpośrednio, na pewno znamy osobę, która zbyt entuzjastycznie podeszła do treningu. Przyjrzyjmy się zatem jakie są podstawowe błędy popełniane przez początkujących adeptów kulturystyki i zobaczymy jak ich unikać.
Brak rozgrzewki
Jeden z najbardziej popularnych błędów popełnianych przez początkujących. Przechodzenie do treningu właściwego od razu po wyjściu z szatni to proszenie się o kontuzję. Odpowiednio wykonana rozgrzewka przygotowuje organizm do wysiłku, zwiększa wydolność organizmu i poprawia osiągane wyniki. Odpowiednia rozgrzewka powinna trwać co najmniej kilka minut i obejmować wszystkie partie ciała, ze szczególnym uwzględnieniem stawów, które w największym stopniu narażone są na uszkodzenia: skokowych, kolanowych, szyjnych i biodrowych.
Zbyt duże obciążenie, zbyt krótkie przerwy
Trening powinien być intensywny i powinniśmy wylewać na nim siódme poty. Oczywiście jest to po części fakt, ale przede wszystkim wszystko musi mieścić się w granicach rozsądku. W treningu siłowym dużo lepiej zaczynać od małych obciążeń i stopniowo iść w górę. Nawet jeśli przez pierwsze treningi nie osiągniemy żadnego postępu, to przynajmniej nasz organizm zaadaptuje się o wysiłku, a także poznamy swoją wydajność. Zbyt duże ciężary spowodują tylko nadwyrężenie mięśnie.
Kolejny błąd, który popełniają początkujący, to wykonywanie ogromnej ilości powtórzeń. Często zdarza się, że osoba zaczynająca treningi wykonuje jedno ćwiczenie do czasu, gdy nie będzie już w stanie więcej ruszyć rękami. Powinno się zaczynać od takiej ilości powtórzeń i serii, by móc poczuć zmęczenie, ale nie całkowite wyczerpanie.
Równie dużym problemem jest wykonywanie zbyt długich (rzadko) lub zbyt krótkich (często) przerw pomiędzy powtórzeniami i seriami.
Problemy z systematycznością
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie stwierdził, że dzisiaj odpuści sobie trening, a w zamian za to później pójdzie dwa razy pod rząd. Jest to oczywiście bardzo duży błąd. Raz, że mięśnie potrzebują przynajmniej jednodniowego odpoczynku, by móc się zregenerować. To własnie w czasie odpoczynku rozrasta się masa mięśniowa. Po drugie, regularne ćwiczenia przyniosą większe korzyści niż jedno bardzo intensywne wyjście, po którym zrobimy sobie 2-3 dni przerwy. Dobrym pomysłem jest wyrobienie sobie nawyku chodzenia na siłownię 3-4 razy, w określone dni o jednej porze. W taki sposób dużo prościej jest utrzymać systematyczność.
Błędna technika
Pierwsze wizyty na siłowni warto poświęcić na naukę odpowiedniej techniki. Dobrym pomysłem będzie poproszenie jednego z trenerów lub stałych bywalców obiektu o przyjrzenie się temu jak wykonujemy poszczególne ćwiczenia. Wbrew pozorom nie wszystko jest łatwe i oczywiste i nie zawsze wiedza nabyta na Youtube ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Z tego powodu pierwsze treningi najlepiej wykonywać pod okiem kogoś doświadczonego, z minimalnym obciążeniem.
Brak planu treningowego lub jego nieprzestrzeganie
Plan treningowy pomaga osiągnąć pożądane cele i ułatwia utrzymanie systematyczności. Wykonywanie przypadkowych ćwiczeń w kolejności, która przyjdzie nam w danej chwili do głowy, z pewnością nie sprzyja budowaniu tkanki mięśniowej. Równie złym pomysłem jest nieprzestrzeganie swojego planu treningowego. Dodatkowa seria, bo "czujemy się bardzo dobrze" może przynieść więcej problemów niż korzyści.
Będąc przy planie treningowym warto nadmienić jeszcze problem wynikający z braku kontroli postępów. Prosty arkusz kalkulacyjny, w którym będziemy zapisywali obciążenia z danego treningu może przynieść nam dużo cennej wiedzy o tym, na jakich partiach mięśniowych musimy się skupić, a co mamy już dobrze opanowane.
Trochę bólu nikomu nie zaszkodzi
Bardzo często ignoruje się ból w nadgarstku czy kolanie, który czasem pojawia się przy wykonywaniu ćwiczeń. Tymczasem jeśli coś zacznie nas nagle boleć, najlepiej będzie zrezygnować z wykonywania serii do końca. Jeśli ból nie ustąpi to warto dać uszkodzonych stawom czy mięśniom czas na regenerację. W przypadku utrzymywania się bólu przez kilka dni, najlepiej udać się do lekarza.
Za mało płynów
Trening, zwłaszcza intensywny wywołuje pocenie się naszego organizmu. Razem z wodą tracimy także duża ilość mikroelementów, co przekłada się na gorsze funkcjonowanie całego organizmu. Będąc aktywnym fizycznie należy wypijać przynajmniej 2 litry wody dziennie, najlepiej o dużej zawartości minerałów. Nie zaszkodzi również od czasu do czasu pokusić się o izotonik.
Porównywanie się z innymi
Oczywiście, zdrowe porównywanie się z innymi jest bardzo dobre i tylko zmotywuje nas do działania. Gorzej jeśli porównywanie się z innymi doprowadzi nas do kompleksów z tego powodu, że ktoś dużo szybciej spala tłuszcz czy zdobywa masę mięśniowa. Każdy organizm ma swoje właściwości i nie warto porównywać się w takich kwestiach z innymi. Jeśli tylko będziemy pracować sumiennie i cierpliwie, możemy być pewni, że nasze wysiłki przekują się w sukces!
Komentarze
Napisz komentarz