Każdy z nas słyszał zapewne o kilku grupach pożywienia, które nadmiernie przyczynia się do powstawania większego brzucha. Zazwyczaj jednak skupiamy się na ograniczaniu słodyczy, ale to jednak nie one są jedyną przyczyną tycia. Z badań naukowych wynika, że istnieje bardzo dużo substancji, które spowalniają metabolizm i wpływają na odkładanie się tłuszczu w organizmie. Ich unikanie nie jest jednak możliwe, głównie ze względu na to, że wchodzą one w skład większości pokarmów, które spożywamy. To, czy nasze ciało będzie wyglądać dobrze, a sylwetka pozostanie wysportowana zależy jedynie od stylu życia i tego, jak się odżywiamy. Istnieje wiele teorii, które wskazują na to, co powinno się jeść, a czego unikać. Do tej drugiej grupy zaliczany jest zazwyczaj alkohol, a w szczególności już piwo. Złocisty trunek, który jest najpopularniejszym napojem wyskokowym w naszym kraju, ma jednak wielu zwolenników, którzy nie wyobrażają sobie piątkowych spotkań ze znajomymi bez niego. Czy faktycznie piwo ma tak ogromny wpływ na powstawanie brzucha? Czy tak zwany "mięsień piwny" jest faktem, czy jedynie wymysłem? Jak walczyć z większym brzuchem, kiedy nie można wyobrazić sobie meczu w telewizji bez piwa?
Jak piwo wpływa na organizm?
Smakosze piwa potwierdzą, że jego nadmiar prowadzi do szybszego przybierania na masie. Z czym jest to jednak związane? Kufel piwa to około 240 kalorii. Jest to ilość odpowiadająca kotletowi schabowemu, przyrządzanemu na oleju. Co więcej wartość energetyczna wzrasta, jeśli mówimy o piwie ciemnym. Jako, że alkoholu nie można zaliczyć jako posiłek, to wszystkie kalorie jakie dostarcza do organizmu zapisać należy na konto tych nadprogramowych. Picie co najmniej 1 piwa dziennie to mniej więcej ilość odpowiadająca spożywaniu 10 kotletów schabowych tygodniowo. Skala wydaje się więc ogromna, dlatego też tak ważne wydaje się ograniczenie ilości spożywanych tego rodzaju trunków. Co więcej, podczas picia piwa najczęściej zajada się również najróżniejsze przekąski. Dzieje się tak, ponieważ alkohol ten ma właściwości wywołujące uczucie głodu, które potęgowane jest każdym kolejnym kuflem. Zazwyczaj jedzenie to jest dość tłuste, a co za tym idzie również i niezdrowe. W przypadku osób odchudzających się, które kontrolują to, co jedzą zaczyna również występować efekt obojętności związany z przyrastającą ilością promili. Wpływa to na odpuszczenie przestrzegania diety i skonsumowanie tego, czego się nie powinno. Organizm człowieka działa również w specyficzny sposób. Wykrycie przez mózg octanu i aldehydu octowego, czyli substancji, które wydzielają się w wyniku metabolizmu alkoholu, prowadzi do zatrzymania, lub w najlepszym przypadku spowolnienia trawienia tłuszczy. Organy skupiają się natomiast na wydalaniu alkoholu, odbieranego jako trucizna. Czy od piwa rośnie brzuch? Nie koniecznie od samego piwa, ale owszem. Główną przyczyną tworzenia się większego brzucha, zwłaszcza w okolicach pasa, jest podjadanie podczas spożywania alkoholu. To właśnie opóźnione wydalanie tłuszczy ma największy wpływ na ich odkładanie się w organizmie.
Badania pokazują, że średni czas, na jaki odkładane jest spalanie tłuszczy po spożyciu pół litra piwa o zawartości 4% alkoholu wynosi około jednej godziny. Nie trudno więc sobie wyobrazić, ile czasu zajmie wydalenie z organizmu 5 takich porcji. Dodatkowo dochodzi również aspekt wieku. U osób w średnim wieku zmniejsza się ilość produkcji hormonów odpowiedzialnych za spalanie kalorii, które odkładają się w okolicach pasa. U kobiet natomiast zauważyć można grubszą warstwę tłuszczu podskórnego. Jest to o tyle korzystne, że całość dodatkowych kalorii zostaje rozlokowana po całym ciele, a nie pozostaje, jak w przypadku mężczyzn, na brzuchu. Z drugiej jednak strony, taka sytuacja przyczynia się to widocznych zmian na rękach i udach. Są to bowiem miejsca bardzo wyeksponowane, na których, większość kobiet, jednak nie chciałaby mieć tłuszczu. Mięsień piwny dotyka więc głównie panów w średnim wieku. O ile nie jest za duży, da się go zamaskować za pomogą ubrań. Warto jednak pomyśleć nad całkowitym pozbyciem się go, ponieważ na dłuższą metę może on okazać się bardzo niezdrowy.
Jak pozbyć się brzucha piwnego?
Wiele osób zadaje sobie pytanie postawione w tym akapicie. Na początku brzuch piwny może nie przeszkadzać i nie wpływać na ogólny stan zdrowia, ale po pewnym czasie robi się on coraz większy i staje się nie lada problemem. Istnieje wiele sposobów na walkę z tego rodzaju przypadłością. Pierwsza i chyba najbardziej oczywista to zaprzestanie spożywania alkoholu. Pomimo, że wydaje się ona najprostsza, to dla większości osób będzie to cel nieosiągalny, ponieważ co tydzień znajduje się nawet najmniejsza okazja do spożycia piwa z kolegami. Jeśli już decyduje się na tego rodzaju rozwiązanie należy jednak wcześniej pomyśleć o tym, aby poinformować znajomych o podjętych decyzjach. Łatwiej jest wówczas stosować się do tego, co się postanowiło. Nie można jednak zapominać, że takie kroki nie będą mile przyjęte przez osoby, z którymi do tej pory się spotykało.
Inną, łatwiejszą już nieco formą, jest zaczęcie uprawiania sportu. To właśnie on jest najlepszym wyjściem z sytuacji, w której towarzyszy nam mięsień piwny. Dzięki regularnym treningom nie tylko spala się kalorie, ale również i poprawia się metabolizm. Dodatkową korzyścią z wizyt na siłowni, czy też biegania jest fakt, że oprócz widocznych na ciele efektów, poprawia się kondycja. Wraz z nią, zmniejsza się również ryzyko zachorowania na niektóre choroby. Dzięki uprawianiu sportu łatwiej jest też unikać sytuacji, w których dochodziłoby do spożywania kolejnych butelek piwa. Treningi wiążą się bowiem z poświęceniem na nie odpowiedniej ilości czasu, który zazwyczaj spędzało się przed telewizorem. Aktywny tryb życia będzie więc świetnym początkiem podczas pozbywania się zbędnych kalorii. Piwo ma wpływ na rośnięcie brzucha ale również i na dodatkowe problemy ze zdrowiem. Przyczynia się bowiem do powstawania cholesterolu, odpowiedzialnego za sporą ilość zawałów serca. Dzięki ciągłym ćwiczeniom i dbaniu o sylwetkę można bardzo łatwo pozbyć się również i tego kłopotu.
Kolejna metoda wiąże się z zachowaniem silnej woli. Jest to bowiem zaprzestanie podjadania w czasie spożywania napojów alkoholowych. Brak procesów wywołujących trawienie tłuszczy to największy problem każdego piwosza. Przy piwie nie panuje się bowiem nad tym, ile i co się zjadło. Tłuste potrawy mogą okazać się największym wrogiem osób, które nie chcą dopuścić do powstania mięśnia piwnego. Efekty, jakie osiągnie się po rozpoczęciu stosowania się do założeń mogą być na prawdę satysfakcjonujące, a cały organizm będzie lepiej funkcjonował. Nawet kiedy myśli się, że jedna potrawa nie zaszkodzi i następnego dnia nie będzie po niej śladu, może się bowiem okazać, że brzuch od alkoholu robi się coraz większy. Nie warto więc ryzykować, nie tylko nieładnym wyglądem zewnętrznym, ale również i własnym zdrowiem, w celu zaspokojenia głodu, który powstaje tylko i wyłącznie na skutek spożywania piwa.
Dla osób, które nie potrafią odmówić sobie piwa, w tym głównie dla sportowców, istnieje jednak dobra wiadomość. Tłuszcze powstałe w wyniku spożywania złocistego trunku spalane są jako pierwsze. To właśnie one są tym, co najłatwiej jest zgubić, dlatego też nagłe pojawienie się kilku kilogramów nadwagi nie jest tak okropnym problemem. Trzeba jedynie samozaparcia i stosowania się do reguł, aby mięsień piwny stał się jedynie wspomnieniem. W tym przypadku sytuacja przedstawia się, na szczęście, podobnie zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Wartym podkreślenia jest też fakt, że kiedy faktycznie zabierze się za ciężką pracę na siłowni, a przy okazji ograniczy, bądź też nawet zaprzestanie spożywania alkoholu, można dojść do świetnej sylwetki i zapomnieć o problemie, z jakim się do tej pory borykało.
Pozytywne skutki spożywania piwa?
Tak, istnieją pozytywne efekty rzadkiego picia piwa. Napój oparty na bazie chmielu to nie tylko przyczyna otyłości i chorób. Jest to również bomba makro i mikroelementów. Dzięki takim właściwościom alkohol ten staje się dość dobrym pomysłem, ale jedynie do sporadycznego spożywania. Co więcej ma on również działanie moczopędne, co korzystnie wpływa no nerki. Ich zadaniem jest bowiem filtrowanie organizmu ze szkodliwych substancji, ale same również wymagają czasami takiego zabiegu. Większa ilość cieczy, która przez nie przepływa zapobiega powstawaniu kamieni i piasku, które zazwyczaj stają się bardzo bolesne. Zaleca się więc spożywanie niewielkich ilości napoi takich jak piwo wszystkim tym, którzy są w grupie zagrożenia. Złocisty napój jest również bogaty w witaminy z grupy B, a także w miedź i cynk. Ich działanie wpływa na kondycje skóry i poprawia funkcjonowanie układu nerwowego.
Przechodząc już do zebrania najważniejszych informacji warto wspomnieć jeszcze o tym, że pomimo wszelkich stereotypów, wartość energetyczna piwa jest taka sama, jak ilość kalorii zawartych w sokach owocowych. Ważny jest jednak umiar, ponieważ przy piciu alkoholu, najczęściej się podjada inne, zazwyczaj dość tłuste, rzeczy. To właśnie one są winowajcami powstawania mięśnia piwnego. Cały ten proces utrudnia więc jednoznaczną odpowiedź na pytanie "czy od piwa rośnie brzuch?". Samo picie nie przyczynia się do tego tak bardzo jak spożywanie dodatkowych kalorii w jego trakcie, ale zdecydowanie wpływa właśnie na ten efekt. Osoby, chcące zgubić nadprogramowe kalorie powinny się więc poważnie zastanowić nad zaprzestaniem spożywania piwa, albo przynajmniej ograniczeniem jego ilości. Dużo pomoże również brak zakąsek do alkoholu. Najlepsze jednak efekty mogą być zauważalne jedynie po ciężkich godzinach spędzonych na treningu. Nie dość, że podczas ćwiczeń spala się kalorie, to jeszcze wypaca się również i szkodliwe substancje zawarte w piwie. Warto jednak pamiętać o tym, że sporadyczne spotkania z kolegami, podczas których spożyje się niewielkie ilości tego napoju, mogą być bardzo korzystne dla organizmu. Piwo bogate jest bowiem w wiele elementów potrzebnych dla jego prawidłowego funkcjonowania.
Komentarze
Napisz komentarz