Warzywa i owoce powinny stanowić połowę tego, co jemy

Dodane przez: . Komentarze: 0 1047

Na połowę naszej diety powinny składać się owoce i warzywa

Zdrowa dieta na chwilę obecną staje się albo i już się stała bardziej modą aniżeli rzeczywistą potrzebą, czy koniecznością dla jej zastosowania. Celebryci dla pieniędzy występują przed kamerami, a ludzie bezkrytycznie przyjmują ich punkty widzenia odnośnie do jakichś produktów, często nie zastanawiając się nawet nad tym, czy zaproponowana przez kogoś innego dieta, nie okaże się akurat dla nich samych szkodliwa.

Powody urojone

Można zrozumieć świeżego wegetarianina, który nagle „odkrył”, że mięso pochodzi z uboju zwierząt, a więc innych żywych stworzeń, a on nie chce w tym uczestniczyć. Można, ponieważ taki nowonawrócony będzie odczuwał na widok mięsa obrzydzenie i właśnie stąd bierze się tyle publikacji i wystąpień na temat wegetariański. Nowonawróceni na tę czy inną „wiarę” zawsze odczuwają bardzo silną potrzebę poinformowania całej ludzkości o tym, jak ta źle się odżywia i jak źle postępuje, jedząc inne stworzenia, czy wierząc w tego czy innego boga..

Można oczywiście zrozumieć także i weganina, uważającego, że wszelkie produkty odzwierzęce nie są człowiekowi do życia potrzebne. Zrozumieć można, ale niekoniecznie rzucać się zaraz na złamanie karku w kierunku jego przekonań. Tego robić nie można, ponieważ prawda jest taka, że najprawdopodobniej swojemu zdrowiu zaszkodzimy.

Gluten

Atak na gluten trwa w najlepsze i oskarża się go o wszystkie grzechy, w tym o sprzyjanie zachorowaniu na nowotwory, a tymczasem nie jest to prawda, ponieważ znakomita większość z nas radzi sobie z glutenem bez problemu. Glutenu spożywać nie mogą chorzy na celiakię, czyli chorobę autoimmunologiczną, ludzie z nietolerancją glutenu oraz uczuleni na gluten, a u każdego z nich występują uwarunkowania genetyczne do tych chorób. Co więcej, te trzy rodzaje niekorzystnego wpływu glutenu na człowieka dotyczą zaledwie 1 do 3% populacji ludzkiej, a cała reszta może spożywać go bez obaw o jakiekolwiek niekorzystne oddziaływanie na organizm.

Zapewnienia tego, czy innego znanego człowieka o tym, że po odstawieniu glutenu poczuł się on natychmiast lepiej i zdrowiej, jest więc w większości przypadków nieprawdą albo jest kłamstwem, promocja jakiejś publikacji albo programu, czy zwykłym efektem placebo. Prawda jest bowiem taka, że glutenu nie toleruje tyle samo osób, co przy wielu innych nietolerancjach pokarmowych na jakiś związek, np. jedną z lektyn. Jedni nie tolerują bananów, inni są chorzy po spożyciu pomidora, atak na gluten nie ma więc absolutnie żadnych podstaw.

Nabiał

Uważa się powszechnie, że ssaki, a więc i człowiek, potrzebuje mleka jedynie w okresie niemowlęcym. Obóz krytykujący spożycie mleka i jego przetworów uważa nawet mleko za truciznę, a to dlatego, że cielak, źrebak czy inny mały ssak, po przejściu w wiek dorosły już tego mleka nie potrzebuje. Czy jednak można porównywać diety człowieka i zwierzęcia? Czy skoro krowa mleka nie pija, to my musimy z tego zrezygnować również? Do głowy natychmiast przychodzi to, że przecież tak myśleć nie można, ponieważ ludzie nie trawią, chociażby trawy, porównywać więc diet obu tych ssaków nie sposób.

Mleko dostarcza nam wielu cennych składników. Przede wszystkim białko, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, a więc A, D, E i K i witaminy z grupy B, wapń, fosfor i wiele innych składników, jest więc pożywieniem cennym. Niestety jego przeciwnicy, używając pokrętnych sformułowań i uwydatniając niektóre fakty, a niektóre pomijając, próbują przekonać ludzi, że mleko i jego przetwory są złe.

Głównymi zarzutami do mleka, kreatorów sprzeciwu przeciwko jego spożywaniu, są hormony i kazeina. W pierwszym przypadku jest to jakoby zbytnie ich nagromadzenie, w drugim nietrawienie przez organizm dorosłego człowieka kazeiny.

W wypadku hormonów, jeżeli równowaga biochemiczna nie jest w organizmie zaburzona, są one w nim neutralizowane przez produkcję hormonów przeciwstawnych. Czyli estrogen będzie neutralizowany zwiększoną produkcją testosteronu. Kazeina zaś, czy też jej nietrawienie, jest zwykłym kłamstwem, gdyż człowiek ją trawi bez problemu. Jednak właśnie – konieczna jest do prawidłowości tych wszystkich procesów równowaga biochemiczna, a więc zbilansowana dieta.

Warzywa i owoce

Zacznijmy od podejścia ludzi do zmiany diety, gdyż w bardzo wielu przypadkach jest to podejście złe. A jak to się odbywa? Otóż jakiś osobnik ogląda w telewizji albo w internecie innego osobnika, rozprawiającego o zdrowym żywieniu, szkodliwości tego, czy owego, a zbawiennemu wpływowi na organizm innych produktów. Jeżeli przy tym mówiący zdrowo wygląda i się uśmiecha, oglądający go i słuchający uznaje za pewnik prawdziwość twierdzeń tamtego, postanawiając od ręki zmienić swoje nawyki żywieniowe. I z reguły w najlepszym przypadku poczuje się lepiej przez chwilę, w najgorszym zaś zachoruje, ponieważ zakłóci swoją równowagę biologiczną.

Radykalna zmiana diety nie pomaga, a wręcz przeciwnie. Złe samopoczucie może wynikać bowiem, nie ze złego odżywiania się w ogóle, ale z nietolerancji na jakiś jej składnik. Innymi słowy, odrzucenie nabiału, glutenu, czy niewspominanego jeszcze tutaj mięsa, niekoniecznie dobrze wpłynie na nasz organizm. A to dlatego niestety, że radykalizm w diecie wymaga suplementów, które uzupełnią odrzucone wraz z jej zmianą składniki.

Dlaczego więc taki tytuł artykułu, sugerujący zajęcie się w nim zbawiennym wpływem na organizm warzyw i owoców? Ano dlatego, żeby dobitnie dać ludziom do zrozumienia, co oznacza połowa, a nie skrajna całość. Oczywiście weganie mogą zaprotestować i wykazać, że można istnieć na samych produktach roślinnych, nawet bezglutenowych, ale artykuł nie dotyczy negacji ich filozofii.

Ludzie kochają jeść mięso, świadczą o tym dymy na podwórkach, unoszące się z rozpalanych grillów, na których rzadko pieką się warzywa, owoce i ryby, chociaż powinny. Chodzi o to, żeby w chwili, gdy jemy coś smacznego, a do czego jesteśmy przekonani i bez czego nie potrafimy się obejść, uzmysławiać sobie także coś jeszcze. Że nawet jeżeli jest to odrobinę szkodliwe, można ten szkodliwy wpływ zniwelować, a w niektórych przypadkach przekształcić nawet we wpływ bardzo korzystny dla organizmu.

Czym jest połowa?

Czy to głupie pytanie? Możliwe, ale zadane jest w kontekście równowagi. Jeżeli na prostej huśtawce siedzi dwójka dzieci, a jedno z nich waży dużo więcej, zabawa na niej zmęczy oboje. W wypadku wagi podobnej, huśtanie się będzie przebiegać równomiernie.

Komentarze

Napisz komentarz

Zapisz się do newslettera i zgarnij 5% rabatu